wtorek, 8 listopada 2016

Parę słów o pole dance

Witam! W dzisiejszym poście opowiem nieco o pole dance lub jak kto woli tańcu na rurze.
Pole dance to połączenie tańca, gimnastyki i akrobatyki z użyciem drążka pionowego. Jeśli sądzicie, że jest to taniec erotyczy,  to jesteście w błędzie. Owszem, wywodzi się on z nocnych klubów typu Go Go, jednakże teraz jest to przede wszystkim nowoczesna forma fitnessu.
Jest to sport dla każdego - wiek, płeć, aparycja czy predyspozycje fizyczne nie mają większego znaczenia, aczkolwiek zanim zaczniecie, warto skonsultować się z lekarzem.
O tej formie tańca wiedziałam od dawna, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że będę ją uprawiać.


Kiedy pierwszy raz obejrzałam ten występ Anastasii Sokolovej, byłam pod ogromnym wrażeniem. "Chciałabym tak umieć" - myślałam. W tamtym okresie pole dance był dla mnie bardzo odległym marzeniem. Żyłam w przekonaniu, że to jednak jest taniec erotyczny, a do tego ja miałam wtedy jakieś 12 lat, to już w ogóle nie do pomyślenia. I tak sobie marzyłam. Dopiero 2 lata później pojawiła się okazja, aby spróbować. Okazało się, że koleżanka cioci prowadzi takie zajęcia. Spróbowałam i choć nie wszystko mi wychodziło, zakochałam się w tym! Poszukałam szkoły w swoim mieście, zapisałam się do grupy początkującej. Od tamtej pory pole dance stał się nieodłączną częścią mojego życia.
Nie będę ukrywała, że początki bywają trudne, a przynajmniej tak było w moim przypadku. Nie miałam wcześniej do czynienia z takimi siłowym formami aktywności fizycznej, nie byłam w choćby najmniejszym stopniu rozciągnięta oraz byłam wrażliwa na ból (tak, niestety pole dance boli, ale tylko na początku!). Moim jedynym ułatwieniem była umiejętność tzw. kocich ruchów, którą nabyłam chodząc na Zumbę.
Z czasem jednak wiele się zmieniło i dziś zrobienie figur, o których kiedyś mogłam pomarzyć przychodzi mi z łatwością.



Gorąco was zachęcam do spróbowania, gdyż oprócz tego, że daje to mnóstwo frajdy, to rzeźbicie swoje ciało, nabieracie pewności siebie. Nie poddawajcie się, jeśli coś nie wychodzi, bo uwierzcie mi, że jeśli będziecie próbować to w końcu się uda, a satysfakcja jest nie do opisania.
Koniecznie napiszcie w komentarzu co sądzicie o tym sporcie oraz zadawajcie pytania jeśli jakieś macie. I nie zapomnijcie dać linka do swojego bloga, chętnie zerknę. Do następnego xxx